top of page

Na północ od Hurghady zatonęła platforma wiertnicza. Są zabici i ranni


We wtorek wieczorem w rejonie Jabal Zayt na Morzu Czerwonym zatonęła platforma wiertnicza na której znajdowało się 30 pracowników. W wyniku wypadku zginęły 4 osoby. Kolejne cztery są poszukiwane. Uratowano 22 pracowników. Stan czterech pracowników jest krytyczny.



Jak podaje egipskie Ministerstwo Ropy i Zasobów Mineralnych "platforma o nazwie Adam Marine 12 była holowana przez trzy jednostki piechoty morskiej na nowe miejsce odwiertu, a jej transport odbywał się rutynowo, aż do momentu nagłego zatonięcia".


Najciężej ranni zostali przetransportowani dwoma helikopterami na lotnisko w el-Gounie, skąd trafili do prywatnego szpitala w tym mieście.





Według informacji podanych przez gubernatora prowincji Morza Czerwonego Amra Hanafiego wynika, że sygnał SOS został nadany z platformy wiertniczej we wtorek o godzinie 20. Natychmiast na miejsce zdarzenia wysłano 20 karetek pogotowia, morskie jednostki ratownicze Spółki Naftowej Zatoki Sueskiej oraz okręt marynarki wojennej Egiptu.


Akcja ratowniczo poszukiwawcza z udziałem helikopterów i jednostek nawodnych trwa.


Jabal Zayt znajduje się zaledwie 85 km od Hurghady. To strategiczny obszar dla przemysłu naftowego Egiptu, ponieważ jest miejscem odwiertów ropy, rurociągów podmorskich i magazynów produktów naftowych. Jest również ważnym punktem tranzytowym dla platform wiertniczych i barek między miejscami wierceń. To największy obszar wydobywania ropy naftowej spod dna Morza Czerwonego w Egipcie.





Rejon ten jest także ważnym punktem tranzytowym dla ptaków wędrownych lecących z północy na południe - m. in. dla bocianów kierujących się w stronę Nilu.

To sprawia, że ​​każdy incydent związany z ropą naftową stanowi poważne zagrożenie dla środowiska - zwłaszcza dla bioróżnorodności morskiej.





Na razie nie ma informacji czy wypadek spowodował straty w środowisku naturalnym związane z wyciekiem ropy do wód Morza Czerwonego.



Comentários


bottom of page