To dopiero atrakcja dla turystów w Egipcie. Piramidy widziane z góry?
- Artur Zając
- 26 cze
- 1 minut(y) czytania

Największe atrakcje turystyczne w Egipcie widziane z lotu ptaka? Czemu nie. Właśnie ruszyły prace związane z budową kolejki linowej na płaskowyżu w Gizie, gdzie stoją słynne na całym świecie piramidy.
Plan powstania kolejki linowej zaakceptował w kwietniu ubiegłego roku premier Egiptu Mustafa Madbuli wraz z budową promenady łączącej Wielkie Muzeum Egipskie z płaskowyżem. Promenada o długości 1270 metrów i szerokości 27 metrów została już w zasadzie ukończona. Teraz czas na kolejkę?

Pojawienie się informacji o budowie kolejki linowej wokół Piramid w Gizie wywołało w egipskich mediach społecznościowych gigantyczne poruszenie. Jedni chwalą pod niebiosa ten pomysł. Inni "pukają się w czoło" i twierdzą - nie bez racji - że kolejka nieodwracalnie zmieni na niekorzyść to historyczne miejsce archeologiczne i spowoduje jego "makdonalizację".
Według koncepcji, kolejka linowa ma połączyć Wielkie Muzeum Egipskie (GEM) z płaskowyżem w Gizie. Ma mieć 2.500 metrów długości oferując po drodze "malowniczą podróż z niezapomnianą panoramą, ułatwiając turystom przemieszczanie się między nowoczesnymi obiektami GEM, a słynnymi stanowiskami archeologicznymi".

Jak podaje egipski portal newsroom, pierwszy odcinek kolejki linowej ma zostać oddany do użytku jeszcze w tym roku, czyli ma się zbiec z oficjalnym otwarciem Wielkiego Muzeum Egipskiego.
Co ciekawe, w założeniach ma powstać "system kolei linowej" wokół piramid i Sfinksa. Składać się ma z 10 przystanków usytuowanych wokół całego płaskowyżu Gizy oraz obszaru Wielkiego Muzeum Egipskiego.
Według piewców tego pomysłu kolejka linowa zrewolucjonizuje branżę turystyczną Egiptu, bowiem "zaoferuje gościom z całego świata nowy i ekscytujący sposób zwiedzania cywilizacji faraonów z lotu ptaka, wzbogacony o nowoczesną technologię i najnowocześniejszy sprzęt".
Sceptycy mówią krótko. To katastrofa.
Koszt inwestycji to 240 mln funtów egipskich, czyli 18 mln zł.
Comments