Egipski senat (Izba Szury) przygotowuje się do dyskusji na temat zakazu używania TikToka oraz innych podobnych aplikacji, które "nie spełniają narodowych zasad i standardów bezpieczeństwa".
Pomysł zakazu korzystania z TikToka, a także wezwanie Google i Apple do usunięcia aplikacji ze swoich sklepów w Egipcie nastąpił po złożeniu kilkuset pozwów przed egipskimi sądami w których powodowie pozywali TikToka za to, iż aplikacja "promuje klipy przedstawiające nagość, pornografię, zastraszanie i przemoc w społeczeństwie", a także za to, iż TikTok "stał się rynkiem zbytu dla handlu narkotykami i nielegalnego handlu walutami, co negatywnie wpływa na społeczeństwo, zwłaszcza młodzież".
W listach skierowanych do egipskich parlamentarzystów czytamy także, iż poprzez działanie aplikacji TikToka "wiele młodych dziewcząt kręci filmy z pogranicza pornografii, aby osiągnąć jak największy rozgłos i sławę na platformach społecznościowych".
Kolejny, najbardziej znany pozew złożył prawnik Samir Sabry przeciwko premierowi i ministrom informacji i komunikacji. Napisał w nim, że "TikTok narusza konstytucję Egiptu, prawo oraz wszelkie wartości religijne, moralne i społeczne, a także obraża skromność i moralność publiczną oraz dąży do szerzenia zgorszenia.
W grudniu ubiegłego roku bardzo głośna w całym Egipcie była sprawa samobójstwa 12-letniego chłopca z biednych przedmieść Kairu (Szubra al-Chajma), który miał naśladować kontrowersyjną zabawę rozsianą po całym TikToku, zwaną „Wyzwaniem Charliego”.
W trakcie śledztwa matka dziecka przyznała, że znalazła w telefonie syna aplikację z instruktarzem dotyczącym tego o co chodzi w „Charlie Challenge”. Według kobiety, jej syn podjął wyzwanie i... powiesił się.
Egipski Senat ma się zająć sprawą zakazu używania TikToka na najbliższym posiedzeniu plenarnym.
hurghada24.pl
Comments